Zew dziczy na koniec lata

Zew dziczy na koniec lata

Choć czas wakacji chyli się ku końcowi, piękna pogoda, urlop, atmosfera lata sprzyjają temu, aby zacieśnić więzi z Matką Naturą. A Matka Natura to nie tylko drzewa, jeziora czy góry. To także zwierzęta. Udomowione, ale przede wszystkim dzikie: te, które nie są zazwyczaj dostępne do przytulenia i pogłaskania. W relacjach z fauną jest ogromny potencjał, o którym zdarza się zapominać dorosłym, choć dzieci o tym pamiętają. I między innymi o tym możemy przeczytać w “Kiedy wzywa nas dzicz. Jak więź ze zwierzętami może zmienić nasze – i ocalić ich – życie” pióra Richarda Louva Wydawnictwa Mamania. 

Historie związane ze zwierzętami mogą zmieniać ludzi. Wiele osób doświadczyło zdarzeń, które powodowały chwile głębokiej wspólnoty z innym gatunkiem. W książce jest to opisane jako trzeci świat (pierwszy to zewnętrzne siedlisko, drugi to nasze wnętrze), inaczej: wspólne siedlisko serca. To głęboki związek człowieka ze zwierzęciem, który przenika obie istoty oraz przestrzeń między nimi. Niektórzy przez takie doświadczenia zmieniali swoje życie, starając się potem żyć bliżej natury. Takie sytuacje zmieniają skalę patrzenia na zwierzęta i świat natury, przez co rzadziej odczuwa się pustkę egzystencjalną. 

A duża część osób dorosłych odczuwa samotność. Pomimo rozwoju technologii i potencjalnych źródeł kontaktu, trudno jest nawiązywać bezpośrednie, trwałe, dobre relacje oraz je utrzymywać. W przytaczanych w książce badaniach nawet pół miliona osób w Wielkiej Brytanii nie widuje się z kimkolwiek nawet przez tydzień! Są oczywiście ludzie samotni z wyboru, jednak zdecydowanej większości bycie samemu nie pomaga w utrzymaniu dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. Oprócz tego typu odosobnienia, dochodzi jeszcze tak zwana samotność gatunkowa, czyli obawa bycia samemu we wszechświecie, jednocześnie podejmująca próby nawiązania kontaktu z innym życiem. W związku z tym istnieją coraz silniejsze ruchy mające na celu propagowanie idei „symbiocenu”, czyli wspólnego życia ze zwierzętami we wspólnocie i przyjaźni, w odróżnieniu od „antropocenu”, czyli ery zdominowanej przez ludzi i ich technologie, bez dopuszczania natury do głosu, a w której żyjemy. 

Autor książki wspomina również o postrzeganiu antropomorfizmu w nowy sposób. Chodzi o to, aby nie przyznawać zwierzętom ludzkich cech, ale raczej skupić się na próbie zrozumienia faktu, że zwierzęta mają emocje i świadomość funkcjonującą w inny sposób niż ludzka. Aby próbować je zrozumieć, należy zadać sobie trud i poszukiwać odpowiedzi na to, jak mogą odbierać bodźce, co może być ważne dla ich przetrwania, w jaki sposób uczą się o otaczającym je świecie. Oprócz tego bardzo interesujący jest aspekt porozumiewania się i dbania o siebie nawzajem przez zwierzęta. Każdy gatunek robi to w różnym stopniu i mniej lub bardziej widocznie dla człowieka. To wszystko jest świetną okazją do uczenia naszych dzieci empatii, ale także szacunku i ciekawości w stosunku do zwierząt. Młodzi ludzie są bardziej otwarci, wrażliwi i chętni do nawiązywania kontaktu nie tylko z psem, kotem lub chomikiem, ale nawet z żabą, konikiem polnym czy gołębiem. Ta fascynacja i niewinność są wstępną gotowością do próby porozumienia się ze zwierzętami. Wystarczy tylko pozwolić dzieciom zbliżyć się do zwierząt, co może zaowocować relacją opartą na przywiązaniu. Według opisów w książce, wielu naukowców uważa, że różne gatunki zwierząt posiadają własny język, a któż inny, jeśli nie dzieci, miałby chęć go zgłębiać? Również odpowiednie warunki w szkole mogą mieć wpływ na kształtowanie postawy dzieci, bo „(…) Jeśli rozwój współczucia u dzieci ma być uważany za podstawową część zrównoważonej edukacji, jednym ze sposobów wspierania go jest nauka traktowania wszystkich zwierząt, w tym zwierząt w niewoli, z szacunkiem i troską”. 

Inną możliwością zbliżenia się do świata zwierząt jest współstawanie się. Jest to „skłanianie się w stronę ponadludzkiej relacji rodzinnej ze światem, w ramach której podziały między ludźmi i innymi zwierzętami, a nawet roślinami i skałami, czasem i przestrzenią, się zacierają”. Dzięki ich tworzeniu, życie ludzkie wzbogaca się o „nowego członka rodziny”, bo tak często mówi się o zwierzęciu domowym. Towarzyszy on człowiekowi niezależnie od wszystkiego, będąc blisko nawet wtedy, gdy jego właściciel skłóci się z innymi ludźmi. Dzieci często traktują swoje zwierzaki domowe jak powierników, dostrzegając w nich coś więcej niż małorozumne istoty. Pozwala to na poczucie ukojenia i więzi, pomaga w budowaniu zaufania, poczucia bezpieczeństwa i czyjejś bliskości, szczególnie wtedy, gdy brakuje tej ludzkiej. Zwierzęta (a najbardziej psy) uczą dzieci bezinteresownej miłości, przebaczania, a nawet obrony siebie i dbania o innych. „Właściwe zwierzę może dać dziecku głębszą zdolność do zastanawiania się i empatii oraz zestaw symboli, które pomogą zrozumieć świat.” 

Nie tylko pełnosprawne dzieci korzystają z dobroczynnego wpływu więzi ze zwierzętami. W książce odnajdziemy wiele informacji o wpływie terapii wspomaganej przez zwierzęta na zachowanie i zdrowie niepełnosprawnych dzieciaków, między innymi przeczytamy opis pracy psa – pomocnika, czy opowieści o wpływie udomowionych zwierząt na zdrowie psychiczne ich opiekunów. Innym rodzajem współstawania jest łączenie technologii z ludźmi i zwierzętami, polegające na między innymi wykorzystywaniu inteligentnych obroży w celu zrozumienia nastroju psa, łączenie się w międzygatunkowym Internecie, łączenia żywych organizmów. Refleksję nad tym, czy będą to dobre zjawiska, autor książki pozostawia czytelnikom. Jednak aby współstawanie było możliwe, należy zapewnić odpowiednie warunki. Warto to czynić poprzez pokojowe współegzystowanie na zasadzie naturalnych habitatów w miastach oraz zwiększania miejskiej bioróżnorodności, tworzenia nowych zasad urbanistycznych, które będą uwzględniać tak potrzebną wspomnianą wyżej epokę symbiocenu. W coraz większym stopniu dzikie zwierzęta zaczynają być obecne w miejskim krajobrazie, szczególnie w częściach przyleśnych. Niezwykłe sąsiedztwo dzików, saren czy lisów jest kolejnym etapem do współistnienia, szczególnie, że każde zwierzę ma swój urok i sposób bycia, a podpatrywanie ich zwyczajów może stanowić ciekawe urozmaicenie życia rodzinnego. Poza tym „Miejsca bliskie naturze i różnorodność biologiczna mogą pomóc nam zachować poczucie pokoju, miejsca i celu. A kto wie, może wyewoluujemy w mądrzejsze zwierzęta”. 

Jak więź ze zwierzętami może zmienić nasze życie? Każdy, kto ma lub miał jakiekolwiek zwierzę odpowie, że na pewno je ubogaci. Nauczy empatii, odpowiedzialności, troski czy nawet planowania. Pokaże, że jesteśmy ważni dla naszego zwierzęcia tacy, jacy jesteśmy.  Pomimo różnic międzygatunkowych możemy nawiązywać relację z wieloma ssakami, ptakami czy gadami. Wystarczy, że otworzymy dla nich serce i umysł. Dostrzeżemy, że warto zgłębiać ich tajemnice i z nimi koegzystować. Książka “Kiedy wzywa nas dzicz” pokazała mi, że jest wiele możliwości i przestrzeni na to, żeby na nowo nawiązać więź ze wszystkimi zwierzętami. Dać szansę dzikiej przyrodzie i obserwować ją możliwie jak najdokładniej – a być może wtedy odkryje przede mną swoje sekrety. Jeśli i wy chcecie zobaczyć co mogą nam zaoferować zwierzęta – czasem w zaskakujący sposób – sięgnijcie po tę książkę.  

Właśnie w związku z nią zaprojektowałam karty pracy dotyczące wcielania się i dbania o wybrane przez dziecko zwierzęcia. Nie musi to być pupil domowy – może to być każde zwierzę, jakie wybierze sobie dziecko. Wypełnianie kart pomoże rozwijać w dziecku ciekawość, empatię, zmysł obserwacji, logicznego myślenia, ale także współczucia dla istot żywych. Pomoże mu docenić świat inny niż ten, w którym on sam żyje. 

Jeśli interesuje was mój projekt i chcielibyście otrzymać go w PDF, zajrzyjcie na mojego Facebooka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij