Teoria poliwagalna jako ciekawa forma pomocy dla ludzi z trudnymi doświadczeniami

Teoria poliwagalna jako ciekawa forma pomocy dla ludzi z trudnymi doświadczeniami

Biologia i neurobiologia, a właściwie neuropsychologia, to dziedziny, które są dla mnie niezwykle ciekawe. Jeśli mam okazję, to zagłębiam się w treści dotyczące struktury mózgu i z ożywieniem o nich czytam. Zazwyczaj nie jest to bezpośrednio związane z moją pracą w szkole, ale wiele z tych informacji pozwala mi bardziej zrozumieć zachowanie moich uczniów. Często zastawiam się, co powoduje zachowaniem ludzi, a szczególnie dzieci, które przeszły trudne chwile i w warunkach bezpiecznych zachowują się dalej tak, jakby były w tym trudnym środowisku. Co je popycha ku niektórym zachowaniom, pomimo wsparcia ze strony specjalistów czy bliskich.  Jest wiele wyjaśnień tego typu zachowania, tak wiele, jak tych życiowych historii. Jeden typ wyjaśnień szczególnie mnie zaciekawił: to teoria poliwagalna. Od kilku miesięcy chciałam coś więcej o niej poczytać, aż udało mi się i sięgnęłam po „Teorię poliwagalną w psychoterapii” Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.  

Koncepcja ta opiera się na zasadach funkcjonowania układu autonomicznego, a w nim na trzech ważnych szlakach: nerwie błędnym grzbietowym, układzie współczulnym i nerwie błędnym brzusznym. Każdy z nich ma inną, ważną funkcję: 

# pierwszy z nich wprowadza nas w stan zamrożenia, odrętwienia w celu przetrwania trudnej sytuacji; na zewnątrz możemy dostrzec to w postaci pustego wzroku, twarzy bez wyrazu, przygarbionego ciała, braku rozmowy; 

 # drugi mobilizuje organizm do działania w celu eliminacji niebezpieczeństwa – to reakcja typu walcz/uciekaj; osoba jest niespokojna, wierci się, rozgląda, porusza różnymi częściami ciała, jest sztywna, niezorganizowana; 

 # trzeci odpowiada za zaangażowanie społeczne; gdy jest aktywny, ludzie czują się bezpieczni, otwarci na kontakt i relacje, widać dobry humor, zaangażowanie, aktywność. 

Sytuacja zagrażająca naszemu bezpieczeństwu cofa nas z bycia w kontakcie do mobilizacji organizmu. Chcemy wtedy walczyć i zmieniać nasze otoczenie. Jeśli jednak nasze działania nie przyniosą skutku, idziemy jeszcze o stopień niżej – czyli do zamrożenia i zapadnięcia się. Służy to przetrwaniu za wszelką cenę. Wszyscy ma doświadczenia z każdym z tych poziomów, jednak osoby po traumie o wiele częściej i intensywniej przebywają w stanach walki i zamrożenia – stąd ich niezrozumiałe dla otoczenia reakcje. 

Aby dobrze funkcjonować na co dzień, wszystkie trzy układy powinny współdziałać, koregulować, to znaczy uruchamiać się w odpowiednich momentach, my powinniśmy sprawnie przemieszczać się między nimi. „Aby przetrwać, musimy wykryć zagrożenie i zainicjować w sobie reakcję nastawioną na przetrwanie. Rozwój i rozkwit wymagają czegoś przeciwnego – należy zahamować reakcję nastawioną na przetrwanie, by mogło dojść do zaangażowania społecznego. Jeśli brak nam zdolności inicjowania, hamowania oraz elastyczności reakcji, cierpimy.” 

W teorii spotykamy kilka nowych terminów, w tym neurocepcję. To odpowiedź organizmu na bodźce płynące z otoczenia, (kategoryzująca je według podziału: bezpieczne, niebezpieczne, zagrażające życiu), a także wewnętrzne doświadczenia cielesne. Są to reakcje zachodzące poza ludzką świadomością, zanim mózg zdąży je sklasyfikować poznawczo, a ich celem jest jedno: umożliwienie przetrwania człowiekowi. Układ autonomiczny nie ocenia naszego zachowania pod kątem dobre – złe, tylko działa pod kątem przeżycia. Jeśli przyjmiemy taką perspektywę w patrzeniu na drugiego człowieka, możemy bardziej zrozumieć zachowanie innych. Aby powrócić do poczucia bezpieczeństwa, należy tworzyć relacje oparte na wzajemności i zaufaniu oraz spędzanie czasu z ludźmi, którzy sprawiają, że czujemy się bezpiecznie, gdyż człowiek jest stworzony do bycia w relacji z innymi, a bez nich – cierpi. 

Dzięki świadomości tych procesów, można rozpocząć proces rozumienia swoich reakcji autonomicznych, współczucia dla nich i poszukiwania sposobów na dostarczanie sobie poczucia bezpieczeństwa. Aby dobrze zrozumieć swój autonomiczny układ nerwowy i doświadczać jego stanów w oderwaniu od dotychczasowych przeżyć, a dokładniej mówiąc inaczej je interpretować i lepiej je rozumieć, autorka książki proponuje szereg ćwiczeń, mających na celu zrobienie tego w bezpieczny sposób podczas sesji terapeutycznych.  

Służy do tego między innymi tworzenie „Map układu nerwowego”. Są to trzy narzędzia, umożliwiające lepsze zrozumienie funkcjonowania układu autonomicznego przez klienta / pacjenta. 

# Mapa Profilu Osobistego pomaga w określeniu stanu autonomicznego, w jakim ktoś się znajduje. 

# Mapa Wyzwalaczy i Przebłysków wspiera w poszukiwaniu przyczyn, a dzięki temu rozumieć mechanizm wchodzenia w trudne stany emocjonalne.  

# Mapa Zasobów Regulujących pokazuje drogę, jaką trzeba iść, by osiągnąć stan uregulowania, charakterystyczny dla nerwu błędnego brzusznego (można to robić na dwa sposoby: samoregulację lub interaktywną regulację).  

W książce znajdziemy gotowe do wykorzystania szablony, jak również dokładne opisy ich uzupełniania. Będą przydatne nie tylko w pracy z traumą, ale przede wszystkim mogą pomóc każdemu dziecku czy dorosłemu po trudnych przejściach zrozumieć własne reakcje z punktu widzenia układu nerwowego (autorka, sugeruje, że już małe dzieci mogą posługiwać się schematami przypominającymi mapy, co daje możliwość pracy metodą już z przedszkolakami) i stanowią punkt wyjścia do wielu innych ćwiczeń. 

Po opanowaniu umiejętności rozpoznawania stanów autonomicznych przychodzi czas na zajęcie się doświadczeniami życiowymi klienta i na naukę przekształcania wzorców reakcji. Odbywa się to poprzez ćwiczenia dotyczące: prób i analiz nawiązywania relacji, regulowanie napięcia układu nerwowego poprzez dźwięk i oddech, dotyk oraz ruch, a także wykorzystywanie umiejętności poznawczych mózgu. Co ciekawe, teoria poliwagalna proponuje osobom dorosłym zabawę jako formę radzenia sobie z traumą i regulowania swojego układu autonomicznego. 

Książka „Teoria poliwagalna w psychoterapii” dostarcza nowego spojrzenia na reakcje organizmu w kontekście trudnych dla człowieka doświadczeń, które może pomóc w zrozumieniu nietypowych (na pierwszy rzut oka) zachowań innych ludzi i wesprzeć ich w zmianie, szczególnie osoby po traumie. Robi to w praktyczny sposób, oferując dużo ćwiczeń, a nawet formy medytacji. Zaznaczę jednak, że stosowanie całościowych procedur, dokonywanie wglądu w życie i towarzyszenie emocjom wywoływanym przy tym w klientach, jest zarezerwowane wyłącznie dla sesji psychoterapeutycznych. Osoby z odpowiednim przygotowaniem będą w stanie zrobić wszystko od początku do końca, bez narażania na dodatkowe, niepotrzebne cierpienie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij