Moje „wartościowe” zakupy

Moje „wartościowe” zakupy
Chcąc was twórczo wesprzeć w pracy ze swoimi uczniami / klientami, bądź po prostu z wami samymi, podsyłam wam coś, co stworzyłam na podstawie banalnej analogii. Kto z was był kiedyś w sklepie „na głodnego”? Myślę, że większości się to przydarzyło. Zauważcie, że idąc tam bez posiłku, mamy tendencję brać więcej produktów spożywczych.
Podobnie jest, jeśli nie weźmiemy listy z zakupami. Sklep kusi nas hasłami: „promocja”, „wyprzedaż”, „3 w cenie 1” i tak dalej. Zdarza się nam skusić na te oferty, a w ostateczności rachunek przy kasie może sprawić, że urosną nam oczy ze zdziwienia.
Zwróćcie uwagę, że można to porównać do poczucia własnej wartości, szczególnie naszych nastolatków. Często są głodni opinii na swój temat, szczególnie pochodzących tych od rówieśników. Aby zaskarbić ich uwagę, robią różne rzeczy i w konsekwencji te komunikaty uzyskują. Są to różne treści, mniej lub bardziej przychylne. Młodzi ludzie biorą je do „swojego koszyka” i idą z nim przez życie.
Czasem pozytywne komunikaty sprawiają, że dzieciaki zaspokoją swój głód i to nie osłabi ich samooceny (trzeba tutaj zaznaczyć, że niebezpieczne zachowania nastolatka również mogą zyskać aplauz otoczenia i wtedy pozytywne komunikaty mogą wzmocnić go w tym zachowaniu; podczas analizy kart pracy trzeba zawsze być czujnym i dopytywać się o historię i pochodzenie zapisanych komunikatów – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych oraz adekwatnie na te odpowiedzi reagować), czasem tak samo dzieje się z tymi negatywnymi – głodu może nie zaspokoją, ale i nie osłabią samooceny. Często zdarza się jednak, że dziecko „bierze, co dają” i idzie z tym koszykiem wypełnionym raniącymi słowami.
Rachunek jest potem wysoki: kulejące poczucie własnej wartości, obniżone samopoczucie,podupadanie na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Przychodzę tutaj z podpowiedzią i wstępniakiem do rozmowy: kartami „Moje wartościowe zakupy”. Mogą być fajnym początkiem do rozmowy o tym, co dziecko o sobie myśli i skąd właściwie te osądy się w nim wzięły. To ćwiczenie można rozciągnąć na kilka spotkań, aby spokojnie omówić każdą z kart, najważniejsza jest otwartość i chęć rozmowy przejawiana przez dziecko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij