We współczesnej kulturze chłopcy są często spostrzegani jako ci, którzy muszą być twardzi, nie okazywać uczuć i postępować zgodnie z ” męskim kodeksem zachowania”. Brak możliwości w zaznaniu i okazywaniu uczuć powoduje, że dorośli mężczyźni, pozbawieni więzi emocjonalnych, nie osiągają sukcesów życiowych w takim stopniu, w jakim mogliby, gdyby ich potrzeby bliskości były dopuszczane do głosu i zaspokajane. Jak można zaradzić takiemu stanowi rzeczy? Pewne wskazówki i odpowiedź może przynieść lektura książki autorstwa psychologa Michaela Reicherta „Jak wychowywać chłopca. Potęga relacji w kształtowaniu dobrych ludzi” Wydawnictwa Mamania
Autor zauważa, że społeczeństwo często ulega nieświadomym stereotypom dotyczącym chłopców. Według utartych schematów młodzi mężczyźni powinni być nieustępliwi, nie poddawać się bez walki i za wszelką cenę dążyć do swego. Zdarza się również, że rodzice mając określoną wizję „męskości” swojego syna, wtłaczają go w stworzoną przez nich tożsamość, stosując stereotypowe hasła „bądź mężczyzną”, „stań się lepszy od dziewczynek” czy „chłopaki nie płaczą”. Chcą osiągnąć pewność siebie, wolę walki i determinację u chłopca. A co osiągają? Wahania nastrojów, nieakceptację siebie i wpojone hasło: „nie jestem wystarczająco dobry”.
Nie tylko zachowanie rodziców przynosi taki sposób myślenia o sobie i zaprzeczania chłopięcym potrzebom emocjonalnym. Męskość potrafi dominować również w mediach, telewizji czy grach zachęcając i promując agresję i zdobywanie, pomimo możliwej niechęci do tych zachowań. Stara się również ograniczyć rolę matek, uzasadniając, że zażyły kontakt z matką uczyni z chłopców słabych.
A chłopcy potrafią wiele zbudować na dobrej relacji. Również w szkole. Jeśli spotkają na swojej drodze życzliwego nauczyciela, który poświęci czas i otworzy serce, mogą odnaleźć chęć do zdobywania wiedzy, rozwoju oraz wykorzystywać szanse, które będą później wspominać. „Chłopcy, podobnie jak dziewczynki, mają takie same podstawowe ludzkie potrzeby, a ich ignorowanie jest fatalne w skutkach. ” Potrzebują zdrowych, silnych i pełnych uczuć relacji, aby rozkwitać. Wiary w nich i akceptacji, nie wtłaczania w kogoś, kim nie są. Chłopcy rodzą się z taką samą potrzebą bliskości i wyrażania emocji, jednak przez stereotypową socjalizację zaczynają inaczej wyrażać swoje odczucia, a nawet przestać je wyrażać. Mogą postrzegać okazywanie różnych emocji jako słabe. Według stereotypów chłopcowi przyzwala się na wyrażanie głównie złości. A gdzie pozostałe emocje? Strach, wstyd, smutek?
Dlatego tak ważne jest głośne mówienie o tym, że chłopcy nie muszą ukrywać swoich uczuć. Mogą być szczerzy, otwarci, autentyczni. Niewchodzący w nieswoje tożsamości. Coraz częściej daje się zauważyć uczestnictwo chłopców w zajęciach czy rozmowach poświęconych ich potrzebom i emocjom. Coraz więcej dorosłych mężczyzn otwarcie mówi o swoich uczuciach, ojcostwie i tym, co chcą przekazać swoim dzieciom. O przyjaźni. Nie jest prawdą, że chłopcy nie wchodzą w głębokie relacje między sobą. Wchodzą i bardzo ich potrzebują. Ktoś, kto ich zrozumie, wesprze jest niezwykle potrzebny i pomocny. Niestety zdarza się, że przerywają lub spłycają swoje relacje z obawy bycia postrzeganym jako mało męskim. Warto więc wspierać synów czy uczniów w utrzymywaniu autentycznych, bliskich relacji, gdyż ” Chłopcy, którzy czuli się szanowni i doceniani w swoich relacjach, wydawali się bardziej odporni na oczekiwania innych ludzi i w efekcie byli bardziej wierni sobie”. Przykład, czerpany z domu, a dotyczący zdrowych, fajnych relacji, sprawi, że przyjaźnie zawierane przez chłopców i tworzenie grup będą oparte na szacunku i odpowiednich, niepatologicznych normach. Dlatego warto tworzyć warunki do rozwoju przyjaźni, poprzez organizowanie czasu i przestrzeni na utrzymywanie zażyłości synów z rówieśnikami.
Bliskie relacje to nie tylko przyjaźń. Miłość, intymność i seks równie często goszczą w myślach chłopców. Jednak przez ogólnie dostępną pornografię i nieodpowiednie wzorce seksualne, młodzież zaczyna mieć wypaczone pojęcie satysfakcjonujących kontaktów płciowych. Postrzeganie drugiej osoby jako przedmiotu w kwestii zaspokojenia popędu, poparte nie mającymi poparcia w rzeczywistości obrazami z filmów „dla dorosłych”, nie tylko powodują ryzyko nadużyć, ale również hamują naturalne potrzeby intymności i bliskości, które mogłyby iść w parze z seksem. Co może być na to „lekarstwem”? Otwartość otoczenia na miłosne potrzeby chłopców i gotowość do słuchania o obawach i potrzebach w kontekście seksualnym. Danie sygnału gotowości do rozmów w tym temacie i spokojne czekanie na odpowiedź.
A co ze sportem ? To kolejne ważne dziedziny w życiu młodego człowieka. Sport daje poczucie więzi, wspólnoty i możliwości przeżywania otwarcie uczuć, których zazwyczaj chłopcy mogą się krępować. Warto jednak zmieniać pojawiającą się podczas niego manifestację siły i stereotypowo postrzeganej męskości na zdrowe podejście ze wszystkimi zasadami fair play. Tym bardziej, że agresywna gra nie sprzyja zdrowiu fizycznemu i psychicznemu chłopców.
Przemoc potrafi przenieść się także na inne dziedziny życia chłopców, którzy mogą chcieć udowadniać swoją wartość i dbać o własne bezpieczeństwo poprzez bójki czy inne niebezpieczne zachowania. Stałe i czytelne normy oraz szybkie reakcje środowiska na zachowania agresywne mogą być remedium na tę bolączkę.
To tylko kilka wątków poruszanych w tej inspirującej książce. Warto po nią sięgnąć, czy to ze względów prywatnych, czy też zawodowych. Treść was wciągnie i pozwoli spojrzeć na problematykę wczesnych lat życia mężczyzn z perspektywy uczuć i relacji, nie zaś stereotypów.