Wyobraźcie sobie taki klimat: leżycie na łące, w nieskoszonej, ale pachnącej kwiatami trawie; macie na sobie kolorowe rajstopy (spodnie) i trampki, trzymacie ręce pod głową, patrzcie w niebo i obserwujecie chmury. Bez stresu, lęku, z akceptacją własnych stanów emocjonalnych, posiadając wiedzę na temat tego, co jest dla was w życiu ważne… Idylla? Sielanka? Nierealne? Czy szansa na spełnienie? Ja wierzę w to ostatnie. W to, że taki stan jest do osiągnięcia, na przykład za pomocą ACT i mindfulness. W to, że nastolatki mogą odnaleźć w sobie siłę do życia w pełni. Do „Dorastania bez lęku”. Kolejna perełka w temacie lęku, kolejne odkrycie i nadzieja, że moi uczniowie odnajdą w książce S. Turrell, Ch. McCurry i M. Bell coś, co sprawi, że uwierzą w siebie i w to, że mogą nauczyć się radzić sobie w konstruktywny sposób z życiowymi, często lękowymi, burzami. A jak można to zrobić?
Na początek na pewno należy ZNORMALIZOWAĆ odczucie lęku. Warto cały czas przypominać młodzieży, że lęk jest zjawiskiem powszechnym i dotyka każdego. Nie oznacza to jednak, że nic nie można z nim zrobić, gdyż zbyt częste odczuwanie lęku paraliżuje ciekawość i witalność, uniemożliwiając życie w pełni. Co więc dalej?
Zaufać terapii akceptacji i zaangażowania. Dać szansę i dopuścić do siebie swoje trudne myśli i uczucia oraz, pomimo ich nieuniknionej obecności, podejmować próby życia na wartościowych dla nastolatka warunkach.
We wspomnianym wyżej procesie na pewno pomoże opisywana przeze mnie książka. To kolejna, mega praktyczna pozycja wydana przez GWP Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, która odnosi się bezpośrednio do młodego człowieka, co dobrze oddaje filozofię ACT: terapeuta jest tylko życzliwym towarzyszącym. W związku z tym lekturę książki może proponować dorosły, ale przez wszystkie ćwiczenia nastolatek przechodzi sam. Czytając i wykonując ćwiczenia dotyczące psychoedukacji natury lęku i bezowocnych prób jego kontroli oraz powodów, przez które zazwyczaj powstaje, nastolatki dowiadują się o ważnej prawdzie: każdy odczuwa lęk i to z podobnych powodów. Kiedy już się z nią oswoją, przychodzi czas na proces dochodzenia do akceptacji swoich odczuć oraz angażowania się w owocne i witalne życie. Orężem w tej bitwie o zdrowie psychiczne nastolatka staną się metody uważności (celowe zwracanie uwagi na otoczenie oraz zakotwiczenie – „ugruntowanie”), przystępnie przedstawione ćwiczenia defuzji czy zadania dotyczące przyjmowania postawy akceptacji uczuć. Dzięki ich wykonywaniu nastolatki przygotowują się do najważniejszej części: życia pełnego witalności, opartego na wartościach. Jak odnaleźć te ostatnie? Poszukać w swoim życiu ważnych ludzi i zastanowić się jakie chciałyby być nastolatki wobec nich, jakie zachowania cenią w innych i chcieliby je sami wykonywać. Kiedy już poznają swoje wartości, przyjdzie czas na wyznaczanie celów.
Podczas realizowania wartości będzie pojawiać się lęk i jest to całkiem naturalny proces. Jak się wtedy nie wycofać? Jak dążyć do pożądanego przez nastolatka życia, pomimo tego trudnego odczucia? Zaprosić do swojego życia lamę, a raczej LLAMA. To strategia, zawierająca 5 niezwykle skutecznych składowych, których kolejność użycia jest dowolna. Ważne jest jedno: dzięki nim nastolatki mogą dalej realizować swoje ważne cele i żyć aktywnie.
Bycie dorastającym młodym człowiekiem wcale nie jest łatwym etapem w życiu. Pojawia się wiele nowych możliwości, potrzeb i dążeń, które w realizacji mogą wywoływać dyskomfort, a nawet lęk. Jednak jeśli nastolatek oswoi się ” z myślą, że lęk jest sygnałem informującym o podążaniu w kierunku, który jest dla ciebie ważny, unikniesz wielu błędnych interpretacji podsuwanych przez umysł w momencie, gdy wychodzisz poza swoją strefę komfortu”. Życie może być bardzo ekscytujące, ale żeby takie było warto wspierać nastolatki w akceptacji ich uczuć i działaniu pomimo odczuwanych trudności. To zaowocuje wartościowym i aktywnym życiem.