Niedługo zaczyna się listopad. Kolejny, jesienny miesiąc. Aura mu towarzysząca sprzyja nostalgii: duża część liści leży na ziemi, deszcz pada za oknem. I Święto Zmarłych. Dzień, który nie jest łatwy w przeżywaniu dla osób będących w świeżej żałobie, jak również przywołujący wspomnienia o tych, którzy jakiś czas temu odeszli ze świata żywych.
W jaki sposób rozmawiać o przemijaniu z młodszymi dziećmi?
Nie jest to temat łatwy, jednak unikanie go sprawia nie tylko więcej cierpienia, ale powoduje również nasilenie pytań, szczególnie ze strony dzieci w wieku przedszkolnym. One jeszcze nie rozumieją (do około 5tego roku życia), że śmierć jest nieodwracalna, przez co mogą drążyć temat, a odpowiedzi rozumieć dosłownie. Dzieci powyżej 5 lat (do około 8): rozumieją w dosłowny sposób wszystko, co się do nich mówi, więc należy ostrożnie dobierać słowa. Wiedzą już jednak, że śmierć oznacza koniec czegoś i ta osoba / zwierzę nie wróci.
Jak więc radzić sobie w rozmowach, które powinny mieć miejsce?
🕯️Mówić prostym, zrozumiałym dla dziecka językiem.
🕯️Udzielać tylko niezbędnych informacji, dostosowanych do wieku.
🕯️Pomóc poczuć dziecku, że może na nas liczyć, dać mu swoje ciepło i troskę.
Poza tym w Internecie można znaleźć wartościowe informacje na temat przemijania i żałoby. Szczególnie polecam stronę www.tumbopomaga.pl . To strona poświęcona żałobie, na której znajdziemy przydatne informacje dla rodziców, nauczycieli i dzieci.
Oprócz tego, warto zajrzeć do książeczki „Jesień liścia Jasia” Leo Buscaglia GWP Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. To mądra i prosta opowieść o prawach natury i przemijaniu. Wykorzystuje znajome dzieciom zjawiska, by w delikatny sposób pozwolić zrozumieć, że są w życiu stałe elementy, których każdy doświadczy. Tak jak liść Jaś. Narodził się na wiosnę, razem z innymi. Zaprzyjaźnił się z kilkoma listkami, jednak jeden z nich był mu szczególnie bliski – Daniel. To on objaśniał mu prawa rządzące życiem liści, natury i świata. Był jak przewodnik, opiekun a nawet rodzic.
Kiedy się więc przyszła jesień, a liście zaczęły opadać, Jaś poczuł się zatrwożony. Nie chciał odchodzić z drzewa, które było jego domem. Dzięki rozmowie z Danielem zrozumiał, że zawsze boimy się nieznanego, jednak życie, które było dane, przyniosło wiele pięknych chwil, dla których warto było pojawić się na tym świecie. Ta świadomości pomogła mu spokojnie odejść.
Książeczka „Jesień liścia Jasia” jest historią, którą można dedykować także dorosłym. Przypomina o sensie i pięknie życia oraz ludzkich starań. Kiedy przeczytamy tę historię będziemy poruszeni, jak tak prosta historia może przynieść refleksję o tym, że wszystko w świecie ma swój porządek i sens, chociaż możemy się przeciwko temu buntować.
Jak ważne jest pamiętanie o tym, że możemy swoją obecnością wspierać innych, a nasza pasja i praca mogą w pozytywny sposób zmienić życie innych ludzi. Byśmy na końcu naszej drogi, jak liść Jaś, mogli docenić dzieło swojego życia: „Kiedy opadał, po raz pierwszy w życiu zobaczył swoje drzewo w całości. Jakże było mocne, jakże potężne! Jaś był pewien, że drzewo będzie żyło bardzo długo. Poczuł dumę na myśl, że on sam był częścią życia tego drzewa”.