
„To, co naprawdę się liczy” Kiedy zobaczyłam ten podtytuł, zatrzymałam się w czynności, którą akurat wykonywałam. Co można pomyśleć, gdy przed oczami wyrośnie nam takie hasło? Każdy inaczej odpowie na to pytanie, w zależności od sytuacji w jakiej się znalazł i wartości, które wyznaje. Jeśli ktoś jest ubogi, ważne okażą się pieniądze. Gdy brakuje miłości to będzie poszukiwać jej w czynnościach i ludziach. Intensywna praca i nauka wymagają chwili spokoju, relaksu, odpoczynku. To mogliby pomyśleć ludzie dorośli, co jednak z dzieciakami? Co obecnie się dla nich liczy? Niektórym starszym do głowy przychodzą etykiety i oceny: Internet, zabawa, brak obowiązków. Nie tędy droga. Młodzi ludzie mają takie same potrzeby i podobne wartości, jak ich rodzice, jednak spełniają je w inny, czasem niezrozumiały dla otoczenia, sposób. I tak jak ludzie dorośli zapominają czasem o tym, że mają wiele skarbów, tak również dzieciaki zapominają czym dysponują. Może im o tym przypomnieć „Wielka księga superskarbów” Susanny Isern i Rocio Bonilla.
Każdy człowiek, czy to młody, czy stary, posiada coś niematerialnego, czy też coś, co czyni jego życie bogatszym i ciekawym. Goniąc za wzorami, które są dla niego trudno osiągalne, gubi coś, co już ma – i trochę zapomina to doceniać. Porównywanie ubrań, marek telefonów czy osiągnięć w grach jest już trochę wpisane w okres dorastania i powoduje, że niektóre dzieciaki skupiają się wyłącznie na imponowaniu w „modnych” kwestiach. Często zaczyna się już to w przedszkolu – nie jeden raz zdarzało mi się usłyszeć od „zerówkowiczów”, że jeden jest lepszy od drugiego w rankingach w grach. Myślę, że kiedy tylko zaczynamy słyszeć takie komentarze, lub smutni mali ludzie mówią, że tak naprawdę to „nie mają nic wartościowego”, warto przypominać im o wielkich skarbach, które już są w nich lub obok nich. „Wielka księga superskarbów” może być wsparciem w takich rozmowach (lub zajęciach dla grup), które wspomoże w przypominaniu o tych ważnych, ale zapomnianych, dziecięcych skarbach. Podobnie jak w „Wielkiej księdze supermocy” czytamy krótkie historyjki o dzieciakach, które mają coś cennego i się z tego cieszą. Każda strona zawiera omówiony i pięknie zilustrowany skarb, czy też dar, między innymi: przyjaciół, miłość, zwierzęta, wspomnienia, wyjątkowe rzeczy, książki czy tajną kryjówkę. Jedne są bardziej oczywiste, inne trochę mniej, jednak wszystkie niosą radość i dumę dla ich posiadaczy. Wykorzystując opisy i ilustracje możemy przejść z młodym człowiekiem przez piękny krajobraz ludzkiej różnorodności i możliwości, jakie już ma lub potencjalnie się przed nim rysują. Jednocześnie unikamy przy tym wartościowania i określania tego, co jest lepsze, a co gorsze, bo każdy z tych omówionych skarbów jest wyjątkowy na swój sposób, należy tylko o nim pamiętać. Chociaż nie, jeden jest najważniejszy oraz najbardziej wyjątkowy – i przeczytamy o nim na końcu książki: „Kiedy Lara chce spojrzeć swojej tajemniczej przyjaciółce w oczy, musi tylko zajrzeć do lustra. Superskarbem Lary jest ONA SAMA”. O ten superskarb trzeba dbać przede wszystkim.
Możecie to zrobić przy pomocy moich kart pracy, na których można rysować i pisać o swoich superskarbach – częstujcie się i tym samym wspierajcie swoich bliskich młodych ludzi.