„Stałem jak słup soli. Słyszałem stukanie kasztanów spadających na ziemię. Rozejrzałem się wokoło. Było nas kilkunastu. Wszyscy zamarli w bezruchu i patrzyli na poczynania Guza bez mrugnięcia okiem”.
W pracy profilaktycznej, dotyczącej przeciwdziałania aktom agresji oraz trwającej już przemocy, wyrożnia się trzy strony, które istnieją / biorą udział w sytuacji: osoba, która stosuje agresję / przemoc, osoba, która tej agresji / przemocy doświadcza oraz osoby postronne – obserwatorzy. Dzisiaj chciałabym zwrócić waszą uwagę na obserwatorów, bo pełnią bardzo ważną rolę w spirali przemocy.
Dzieciaki często widzą, że dzieje się coś nieodpowiedniego, krzywdzącego dla ich rówieśników. Nie podejmują zachowania wspierającego osobę dręczoną z różnych powodów. Podczas rozmów gabinetowych słyszałam wiele opowiadań osób postronnych: „nie chciałem się wtrącać”, „przecież to tylko żarty”, „wszyscy wiedzą, to niech ktoś inny zareaguje”, „nie chcę, aby mnie zaczepiano”. Odpowiedzi te nie były wymierzone w osobę, która doświadcza przemocy – stanowiły raczej formę bronienia się przez osobę postronną, która zazwyczaj bała się o siebie. To naturalne, że człowiek kieruje uwagę przede wszystkim na swoje bezpieczeństwo, więc podczas tych spotkań nie krytykowałam bezpośrednio i nie dopytywałam: dlaczego?! Szłam w innym kierunku i starałam się pokazywać możliwe alternatywy postępowania. To, co chciałabym w przyszłości podkreślać to fakt, że warto szukać wsparcia innych osób postronnych. W grupie jest ogromny potencjał.
Nie mam tu na myśli masowego najazdu na sprawcę przemocy. Myślę tu raczej o okazaniu wsparcia osobie doświadczającej przemocy, sobie nawzajem oraz zrobienie burzy mózgów na temat potencjalnych rozwiązań. W końcu w grupie siła!
Poruszenie tego tematu znajdziemy w książce pani Elżbiety Zubrzyckiej „Słup soli”. To krótka historia, opowiadająca o chłopcu, który jest obserwatorem przemocy wobec młodszego kolegi. Nie reaguje z powodu obawy o siebie: „Ja też jestem nowy. Czy będę następny?” Ma jednak mądrego brata, który zaregował i wsparł go w zaistniałęj sytuacji. Podpowiedział mu co można zrobić, żeby przerwać spiralę przemocy. Jednak nie wszystkie dzieciaki mają starszych braci, którzy sami nie boją się reagować. Warto z nimi wtedy omawiać temat przemocy i stron biorących w niej udział. Wskazywać altrnatywy, inspirując się proponowaną przeze mnie książką, gdyż jest napisana fajnym, przystępnym językiem oraz w sposób uniwersalny, bez określania imion chłopca i jego brata, dzięki czemu łatwiej odbiorcy „wejść w skórę” postaci. Odnajdziemy tam podpowiedź na działanie w klasie i list skierowany bezpośrednio do czytelnika. Sięgnięcie po historię i podpowiedzi rozwiązań zawartych w książce może urozmaicić przebieg zajęć profilaktycznych i spowodować refleksję w uczniach.
Bo rok szkolny nadchodzi żwawym krokiem. Niezależnie co się będzie działo, zachowania o charakterze przemocowym mogą się pojawiać: czy to „na żywo”, czy też w Internecie. My, dorośli, musimy być wyczuleni na wspieranie dzieciaków w tym temacie, dlatego zainspirowana opisywaną książką i w trosce o dobro uczniów proponuję wam grafikę, która mogłaby was wspierać podczas pracy profilaktycznej. Jest w dobrej jakości, więc śmiało można się nią inspirować przy tworzeniu własnych zajęć, bo na działanie w imię bezpieczeństwa dzieci zawsze jest dobry czas.