Wizyta w Potwornym Barze

Wizyta w Potwornym Barze

Każdego dnia na swoim blogu psychologicznym staram się inspirować was tym, co sama tworzę, odnajduję w księgarniach lub dostaję. Każdą z tych rzeczy zawsze analizuję i zastanawiam się w jaki sposób mogłaby się przydać innym oraz jak o tym opowiedzieć w najprostszy możliwy sposób. Zawsze wychodzę z założenia, że jeśli można przekazać coś w łatwy sposób, to należy tak robić.

Nie ukrywam też faktu, że sprawia mi przyjemność dzielenie się z innymi swoimi przemyśleniami i kartami pracy. Najbardziej jednak lubię gry. Nie dlatego, że wymagają mniej wysiłku czy czasu – każda z nich jest warta uwagi w takim samym stopniu, jak inne dzieła. Lubię recenzować gry dlatego, że najpierw muszę je rozegrać. 🙂 A gdy je rozgrywam czuję się znów jak dziecko. Szczęśliwe, beztroskie dziecko, oddające się chwili radości bycia w rywalizacji / kooperacji. A kiedy w grze pojawia się element jedzenia, to w ogóle jestem zadowolona

Gdy więc sięgnęłam po grę „Monster bar”, pomyślałam sobie, że czeka mnie fajna zabawa. I nie pomyliłam się, moją opinię podzielają również starsi i młodsi współgracze.
„Monster bar” polega na rywalizacji. Naszym zadaniem jest zatrudnianie potworów, które będą obsługiwać gości naszego lokalu. Jednak musimy być uważni, gdyż żeby wygrać potrzebna jest nam ich odpowiednia ilość.

Kiedy pobierzemy już plansze gry i przygotujemy karty według instrukcji, zaczynamy rozgrywkę. Pierwsza osoba odkrywa jedną z kart z potasowanego stosiku i decyduje, czy zatrzymuje ją, czy oddaje dla innego gracza (każdemu z przeciwników może oddać po dwie). Jej tura kończy się, gdy na jej planszy rozgrywki będzie zapełnions kartami. Przenosi je wtedy do strefy baru i porządkuje w kolumny. I ruch ma następna osoba. Ilość tur jest ograniczona liczbą kart w stosiku. Kiedy się wyczerpią, gra się kończy i wszyscy liczą punkty, które zdobyli dzięki swoim potworom.

Brzmi prosto? Mam taką nadzieję! Jest jednak mały haczyk: każdy potwór przynosi inną ilość punktów, dlatego należy uważać jakie oddajemy, a jakie zatrzymujemy dla siebie. Pracujący Studenci dodają nam punkty, Mistrza Deserów musimy zbierać parami, a Florystę liczbami nieparzystymi. Z kolei nieodpowiednia liczba kart z Mistrzem Drinków odbierze nam punkty, a z Mistrzem Sałatek zmniejszy ich liczbę. A to nie koniec potworów – pracowników!

Gra jest wciągająca, przykuwa wzrok kolorystyką i fajnie narysowanymi postaciami. Jest ekologiczna – wykonana bez użycia plastiku. Jednocześnie karty są dosyć śliskie i nie zostawimy na nich śladów (to ważna informacja dla amatorów chipsów podczas gier). Rozgrywka sprawi przyjemność całej rodzinie, dostarczy fajnych emocji, usprawni myślenie….

Na pozór ta gra niewiele ma wspólnego z relacjami ludzkimi: w grze chodzi o zatrudnianie potworów, liczenie punktów… Jednak jak się głębiej zastanowicie, to jest tam pewien bardzo ważny element: karty należy zbierać w określonych liczbach, kierując się pewnymi zasadami. Żeby uzyskać pożądany efekt nie może ich być ani za dużo ani za mało – wymaga to wyważenia, zastanowienia, pewnego sprytu.
W relacjach z ludźmi też należy kierować się pewnymi zasadami, normami. Jeśli powiemy za dużo czy w nieodpowiednim momencie, możemy kogoś urazić. Z kolei kiedy nic nie powiemy lub za mało powiemy, możemy nie nawiązać satysfakcjonującej relacji. Skuteczne i przyjemne funkcjonowanie w grupie ludzi możliwe jest tylko wtedy, gdy poznamy niuanse nimi rządzące.

Gra „Monster bar” może więc być nieoczywistym początkiem rozmowy o trudnościach funkcjonowania w grupie. Czasem łatwiej jest się dziecku otworzyć podczas nieformalnej i wciągającej gry niż podczas rozmowy wprost. Warto to wziąć pod uwagę podczas zajęć w szkole, ale również w domu, kiedy wiemy, że naszemu dziecku nie zawsze jest łatwo nawiązać kontakt z rówieśnikami. Postacie potworów mogą być symbolami ludzi, którzy się spotykają i próbują rozmawiać. Idąc dalej, można nawet udawać konkretne scenki, omawiające trudniejsze elementy kontaktu międzyludzkiego, a nawet zachowania w restauracji! Ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij