Większość książek, które czytam, to książki „pracowe”, kształcące, skupiające się na samorozwoju. Jednak ostatnio przeczytałam książkę z fabułą, treścią, która mnie urzekła. Dotyka ona umiejętności o której czasem zapominamy: słuchanie. A właściwie słuchanie i bycie. Te umiejętności wydają się oczywiste, szczególnie dla „społeczników”, jednak i oni dają się czasem uwieść potrzebie udzielania rad tu i teraz, przez co „oszczędzają” czas. Tylko co przyjdzie z tego oszczędzenia? Czy będzie to korzystne, zarówno dla ucznia / klienta, jak i dla nich samych? Kiedy chcemy przyspieszać, możemy stracić coś cenniejszego: zaufanie, możliwość rozwoju i podejmowania dobrych decyzji przez naszego podopiecznego. Jednak co się stało w świecie, który wykorzystuje książka „Momo”? Dzisiaj będę trochę tajemnicza i nie będę wam standardowo recenzować książki, a podrzucę kilka notatek z tej książki, jak również cytat, który szczególnie zapadł mi w pamięć. Mam nadzieję, że ta nietypowa forma zachęci was do lektury.
🙂 Umiejętność słuchania jest niezwykle ważna, a Momo ją miała. Swoją uważnością sprawiała, że ludzie się przed nią otwierali i przez wypowiadanie swoich historii układali we własnych głowach sprawy, które do tej pory były dla nich trudne.
🙂 Momo inspirowała innych do działania, zmiany. Bez słów, nie magią, tylko swoją obecnością.
🙂 Szarzy Panowie zabierali innym czas. Przez jego „oszczędzanie” i rezygnowanie z rzeczy przyjemnych, ludzie stawali się smętni, zirytowani, niechętni. A oszczędzony czas znikał. „Wprawdzie oszczędzacze czasu byli lepiej ubrani od ludzi, którzy mieszkali w pobliżu dawnego amfiteatru, zarabiali więcej pieniędzy i mogli też więcej wydawać, mieli jednak markotne, zmęczone i zgorzkniałe twarze i nieżyczliwe oczy”.
🙂 Ludzie dorośli przez oszczędzanie i zarabianie pieniędzy oraz nietracenie go na przyjemności, zapominali o radości życia. Dawali dzieciom wszystko oprócz uwagi i czasu. One chciały odzyskać ten czas, jednak były niezauważone przez dorosłych, ich starania nie były ważne.
🙂 „- Nie, tego nie mogę – odpowiedział Mistrz Hora. – Ludzie sami muszą decydować o tym, co chcą robić ze swoim czasem. Sami muszą go także bronić. Ja mogę go im tylko przydzielać.
Momo rozejrzała się po sali.
– Czy dlatego masz tyle zegarów? – zapytała – Po jednym dla każdego człowieka, tak?
– Nie, Momo, te zegary to tylko moje hobby. To tylko wysoce niedoskonałe imitacje czegoś, co każdy człowiek nosi w piersi. Bo jak macie oczy, żeby widzieć światło, i uszy, żeby słyszeć dźwięki, tak macie również serce, żeby postrzegać czas. A wszelki czas niepostrzegany sercem jest tak samo stracony jak kolory tęczy dla ślepca lub ptasie trele dla głuchego. Ale są też niestety serca ślepe i głuche, do których nic nie dociera, mimo, że biją”.
Oprócz tych inspirujących cytatów i notatek zapoznajcie się z ćwiczeniem, które stworzyłam na bazie tej książki. Może ono pomóc w dyskusji na temat gospodarowania czasem.